Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
bardziej siebie, bo gdy przechodziły błoniem, podnosiłem się mimo woli z okrąglaka i opierając się plecami o sztachetowy płot, starałem się je widzieć jak najdłużej w prześwitach między wierzbami, przeniosłem się pod dom.
Tu, ukryty w malwowym i piwoniowym ogródku, byłem dla nich niewidoczny.
Mogłem jednak tak samo dobrze jak spod wrót widzieć je przechodzące przez całe błonie.
Dziewczyny, jakby przeczuwając, że nadal się im przyglądam potajemnie, nadchodząc przed mój dom, podrywały stopy lekko i stawiały je spiczasto do ziemi.
Śmieszyło mnie to trochę, bo tak jak one przechodziły przed moim domem, wskakuje się tylko w granego na festynie oberka.

Niemniej
bardziej siebie, bo gdy przechodziły błoniem, podnosiłem się mimo woli z okrąglaka i opierając się plecami o sztachetowy płot, starałem się je widzieć jak najdłużej w prześwitach między wierzbami, przeniosłem się pod dom.<br> Tu, ukryty w malwowym i piwoniowym ogródku, byłem dla nich niewidoczny.<br> Mogłem jednak tak samo dobrze jak spod wrót widzieć je przechodzące przez całe błonie.<br> Dziewczyny, jakby przeczuwając, że nadal się im przyglądam potajemnie, nadchodząc przed mój dom, podrywały stopy lekko i stawiały je spiczasto do ziemi.<br> Śmieszyło mnie to trochę, bo tak jak one przechodziły przed moim domem, wskakuje się tylko w granego na festynie oberka.<br> &lt;page nr=33&gt;<br> Niemniej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego