swoich ludzi na poczcie i kolei, w urzędach "legalnych" i nawet w carskiej policji. Wielką pomoc okazywały kobiety jako kurierki, łączniczki, sanitariuszki, w ich ręce również złożono opiekę nad rodzinami walczących i poległych.<br>Ten system, w danych warunkach jedynie możliwy, budził podziw współczesnych, ale działanie władzy wymykało się w nim spod kontroli. Doły organizacji nie od razu zdały sobie sprawę, że ster opanowali ludzie, którzy byli przeciwni wybuchowi powstania i są przeciwni nadal jego przerastaniu w rewolucję. Stopniowo tylko okazywało się, że akces białych nie dał powstaniu sukcesów. Nowo utworzone oddziały szły w rozsypkę: zamówiona broń nie nadchodziła, oszczędzana rzekomo na