na okrzepnięcie.<br> - To krzepnij szybko, bo ja już nie mam siły - szepnęła.<br> Udałem, że nie słyszę.<br> - Prosta sprawa, Heleno, zrozum...<br> Co nagle, to po diable!<br> Zgadzasz się?<br> Skinęła głową.<br> Kolorowa głowa, kolorowa.<br> Kolorowa jest moja głowa...<br> Takie bzdury, ni stąd, ni zowąd, rodziły się w moim mózgu!<br> Raptem nieproszone wyskakiwały spod pokrywki!<br> Wywoływał je byle impuls.<br> Nawet te niegroźne działały niepokojąco, powodując zdumienie i<br>popłoch.<br> Przecież tam siedzi jakaś magma, w mojej korze mózgowej.<br> Cóż ja tam nagromadziłem?<br> Pod cieniutką błoną intelektu.<br> A co się dzieje, co się wyprawia jeszcze głębiej, w siedlisku<br>emocji, zwanym bez polotu węcho mózgowiem?<br> W tym