Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
Wracamy! Oto łódź:
Chcę znowu fale pruć!"



V

I znów po wód głębinie
Na wschód korweta płynie.
Dął wietrzyk bardzo słaby,
Więc sternik łowił kraby,
Włoch w szachy grał z Murzynem,
Szkot się pokrzepiał dżinem,
A Brandon, zmyślny człek,
Do swej kajuty zbiegł.

Ząb chiński wziął ze skrzynki -
Twarz Chinki spod sprężynki
Wyjrzała wąską szparką.
On dał jej ryżu ziarnko
I szepnął: "Mnie się marzy
Ukryty skarb korsarzy!..."
Odparła: "Sternik-Szwed
Odnajdzie drogę wnet."

Rzekł Brandon: "A to bieda!
Wrzuciłem w morze Szweda,
Już pewnie go rekiny
Pożarły w głębi sinej.
Za późno na wspominki."
Szepnęły usta Chinki:
"O świcie ujrzysz
Wracamy! Oto łódź:<br>Chcę znowu fale pruć!"<br><br><br><br>V<br><br>I znów po wód głębinie<br>Na wschód korweta płynie.<br>Dął wietrzyk bardzo słaby,<br>Więc sternik łowił kraby,<br>Włoch w szachy grał z Murzynem,<br>Szkot się pokrzepiał dżinem,<br>A Brandon, zmyślny człek,<br>Do swej kajuty zbiegł.<br><br>Ząb chiński wziął ze skrzynki -<br>Twarz Chinki spod sprężynki<br>Wyjrzała wąską szparką.<br>On dał jej ryżu ziarnko<br>I szepnął: "Mnie się marzy<br>Ukryty skarb korsarzy!..."<br>Odparła: "Sternik-Szwed<br>Odnajdzie drogę wnet."<br><br>Rzekł Brandon: "A to bieda!<br>Wrzuciłem w morze Szweda,<br>Już pewnie go rekiny<br>Pożarły w głębi sinej.<br>Za późno na wspominki."<br>Szepnęły usta Chinki:<br>"O świcie ujrzysz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego