Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
starych nas dwóch na Woli. A może i ja odejdę. Aleksandra przebąkuje coś o redakcji "Walki Młodych". Wtedy Stacho pozostałby sam na dzielnicy, bo "Grażyna" i "Dorota" są na technice.
- Czego wróżysz ponuro? "Sam zostanę". - Też wymyślił: A "Michał", "Kocur", a "Gacek", a nowi: "Jadwiga" i chłopcy z Koła i spod cmentarza wolskiego, a cały aktyw? Wymyślił, że "sam zostanę"... Ja pójdę, on pójdzie, ty pójdziesz. Dokąd pójdziesz? Na księżyc? - Stacho powiedział to zbyt głośno. Dziewczęta już zasnęły. Ściszył głos i napominał: - Jacek, ty się nie rozleź tam, w tych "Czwartakach". Ty się ucz. Czytaj. Staraj się o literaturę. Przychodź do
starych nas dwóch na Woli. A może i ja odejdę. Aleksandra przebąkuje coś o redakcji "Walki Młodych". Wtedy Stacho pozostałby sam na dzielnicy, bo "Grażyna" i "Dorota" są na technice.<br> - Czego wróżysz ponuro? "Sam zostanę". - Też wymyślił: A "Michał", "Kocur", a "Gacek", a nowi: "Jadwiga" i chłopcy z Koła i spod cmentarza wolskiego, a cały aktyw? Wymyślił, że "sam zostanę"... Ja pójdę, on pójdzie, ty pójdziesz. Dokąd pójdziesz? Na księżyc? - Stacho powiedział to zbyt głośno. Dziewczęta już zasnęły. Ściszył głos i napominał: - Jacek, ty się nie rozleź tam, w tych "Czwartakach". Ty się ucz. Czytaj. Staraj się o literaturę. Przychodź do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego