Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
reagował natychmiastowym odwracaniem się i wykrzywianiem twarzy - miał wrażenie, że nie w stół pukają, lecz bezpośrednio w jego nerwy. Zdawało mu się, że cały pokój jest naelektryzowany, a w gęstym powietrzu z trzaskiem przelatują iskierki. Ruchy jego były nerwowe, tacki drżały mu w rękach, kawa, woda i herbata chlustały na spodki.
W pewnej chwili, gdy ręce miał obładowane naczyniem, usłyszał za sobą denerwujący dźwięk popielniczki. "Aa... już się tam jakaś cholera tłucze!" Oglądnąwszy się ujrzał dyrektora teatru "Fredreum". "Aa... już jest ta... Pewnie kolację będzie chciał". Hałaśliwie złożył puste naczynie na stole, przy czym potrącił solniczkę - pieprz, sól i wykałaczki rozsypały
reagował natychmiastowym odwracaniem się i wykrzywianiem twarzy - miał wrażenie, że nie w stół pukają, lecz bezpośrednio w jego nerwy. Zdawało mu się, że cały pokój jest naelektryzowany, a w gęstym powietrzu z trzaskiem przelatują iskierki. Ruchy jego były nerwowe, tacki drżały mu w rękach, kawa, woda i herbata chlustały na spodki.<br>W pewnej chwili, gdy ręce miał obładowane naczyniem, usłyszał za sobą denerwujący dźwięk popielniczki. "Aa... już się tam jakaś cholera tłucze!" Oglądnąwszy się ujrzał dyrektora teatru "Fredreum". "Aa... już jest ta... Pewnie kolację będzie chciał". Hałaśliwie złożył puste naczynie na stole, przy czym potrącił solniczkę - pieprz, sól i wykałaczki rozsypały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego