Typ tekstu: Książka
Autor: Stasiuk Andrzej
Tytuł: Opowieści galicyjskie
Rok: 1995
co widzieli, mówili, że Kościejny miał na sobie białą koszulę, może dlatego cała knajpa ucichła, gdy szedł między stolikami do kąta, gdzie siedział Semen Wasylczuk. Nikt się nie poruszył, nie drgnął, nie powiedział słowa, wszystko odbyło się szybko i spokojnie za pomocą tego wąskiego, długiego noża. Kościejny otarł go o spodnie, postał jeszcze chwilę, żeby się upewnić i z tym nożem w ręku poszedł tak samo spokojnie do drzwi, by zejść po betonowych schodach i przez plamy światła i cienia pod trzema kasztanami pójść prosto na posterunek, gdzie rudy, tłusty sierżant w rozpiętym mundurze powiedział - Bój się Boga, Kościejny.
Dostał dwanaście
co widzieli, mówili, że Kościejny miał na sobie białą koszulę, może dlatego cała knajpa ucichła, gdy szedł między stolikami do kąta, gdzie siedział Semen Wasylczuk. Nikt się nie poruszył, nie drgnął, nie powiedział słowa, wszystko odbyło się szybko i spokojnie za pomocą tego wąskiego, długiego noża. Kościejny otarł go o spodnie, postał jeszcze chwilę, żeby się upewnić i z tym nożem w ręku poszedł tak samo spokojnie do drzwi, by zejść po betonowych schodach i przez plamy światła i cienia pod trzema kasztanami pójść prosto na posterunek, gdzie rudy, tłusty sierżant w rozpiętym mundurze powiedział - Bój się Boga, Kościejny. <br>Dostał dwanaście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego