Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
tylko grożącego.
"Ale - zastanawiał się Jerzy - o ile przedtem, gdybym coś wiedział o Zygmuncie, byłbym w jakiejś fatalnej moralnie sytuacji, to teraz bym po prostu odmówił informacji. Tak. Życie opłaca się tylko wówczas, gdy można wziąć wszystko i wszystko, co się chce, odrzucić..."
Gdy Jerzy rankiem wrócił do mieszkania, nie spodziewał się zastać tam Ola. Wszak wyjeżdżał na dwa tygodnie. Zdziwił się, ale ani przez moment nie miał zamiaru opowiadać mu o swoim przeżyciu. Wiedział, że musi wziąć na siebie więcej ciężaru, by pomóc w marszu mniej od siebie zdecydowanym. Olo, usiadłszy na łóżku ze skrzyżowanymi nogami w pidżamowych pasiakach, pokwitował
tylko grożącego.<br>"Ale - zastanawiał się Jerzy - o ile przedtem, gdybym coś wiedział o Zygmuncie, byłbym w jakiejś fatalnej moralnie sytuacji, to teraz bym po prostu odmówił informacji. Tak. Życie opłaca się tylko wówczas, gdy można wziąć wszystko i wszystko, co się chce, odrzucić..."<br>Gdy Jerzy rankiem wrócił do mieszkania, nie spodziewał się zastać tam Ola. Wszak wyjeżdżał na dwa tygodnie. Zdziwił się, ale ani przez moment nie miał zamiaru opowiadać mu o swoim przeżyciu. Wiedział, że musi wziąć na siebie więcej ciężaru, by pomóc w marszu mniej od siebie zdecydowanym. Olo, usiadłszy na łóżku ze skrzyżowanymi nogami w pidżamowych pasiakach, &lt;page nr=505&gt; pokwitował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego