Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
ma trudny dylemat.
Musi bowiem, kierując śledztwem w sprawie Szmaciaka,
w nadużyciach kompana wciąż zacierać swój udział.

Ach, zaprawdę straszliwych przyszło dożyć im czasów!
Proces Rurki od września już się toczy w Warszawie,
Buc za swoje machlojki w pcimskim siedzi więzieniu,
tylko Zdzicho i Felczak robią w Kraju Naprawie.

Felczak, spryciarz, z ław Sejmu ostro mówił ostatnio
o piractwie drogowym dostojników państwowych.
Po nim zabrał głos Zdzicho, który z wielkim ferworem
niemoralny tryb życia bonzów partii piętnował.

Tak, od nowa nam Nowa znowu idzie Odnowa!
Ale jaką ma korzyść stąd towarzysz Waldemar?
Czemu w zwartym szeregu różnych Reiffów, Menclewskich
nie widzimy
ma trudny dylemat.<br>Musi bowiem, kierując śledztwem w sprawie Szmaciaka,<br>w nadużyciach kompana wciąż zacierać swój udział.<br><br>Ach, zaprawdę straszliwych przyszło dożyć im czasów!<br>Proces Rurki od września już się toczy w Warszawie,<br>Buc za swoje machlojki w pcimskim siedzi więzieniu,<br>tylko Zdzicho i Felczak robią w Kraju Naprawie.<br><br>Felczak, spryciarz, z ław Sejmu ostro mówił ostatnio<br>o piractwie drogowym dostojników państwowych.<br>Po nim zabrał głos Zdzicho, który z wielkim ferworem<br>niemoralny tryb życia bonzów partii piętnował.<br><br>Tak, od nowa nam Nowa znowu idzie Odnowa!<br>Ale jaką ma korzyść stąd towarzysz Waldemar?<br>Czemu w zwartym szeregu różnych Reiffów, Menclewskich<br>nie widzimy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego