Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.23 (19)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
odwołano kwalifikacje, które nie odbyły się w środę z powodu spóźnienia samolotu słoweńskiej ekipy. O 10:30 czasu polskiego było jasne - zawody nie odbędą się. - Szkoda, bo myślałem, że uda mi się powtórzyć zwycięstwo sprzed trzech lat - martwił się Martin Schmitt, daleko szybujący na treningach. Szansy na powtórzenie swojego sukcesu sprzed siedmiu lat nie dostał także Adam Małysz.
ADB

A teraz maraton
Wykrakałem chyba ten wiatr. Rano było spokojnie, piękna pogoda, mróz. Prognozy zapowiadały na czas konkursu tylko śnieg, ale potwierdziło się, że tutaj pogody przewidzieć nie sposób. Wiatr hulał po skoczni jak pijany marynarz w tawernie. Na szczęście zniszczeń nie
odwołano kwalifikacje, które nie odbyły się w środę z powodu spóźnienia samolotu słoweńskiej ekipy. O 10:30 czasu polskiego było jasne - zawody nie odbędą się. &lt;q&gt;- Szkoda, bo myślałem, że uda mi się powtórzyć zwycięstwo sprzed trzech lat&lt;/&gt; - martwił się Martin Schmitt, daleko szybujący na treningach. Szansy na powtórzenie swojego sukcesu sprzed siedmiu lat nie dostał także Adam Małysz.<br>&lt;au&gt;ADB&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="sport"&gt;&lt;tit&gt;A teraz maraton&lt;/&gt;<br>Wykrakałem chyba ten wiatr. Rano było spokojnie, piękna pogoda, mróz. Prognozy zapowiadały na czas konkursu tylko śnieg, ale potwierdziło się, że tutaj pogody przewidzieć nie sposób. Wiatr hulał po skoczni jak pijany marynarz w tawernie. Na szczęście zniszczeń nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego