walki ze zbliżającymi się wojskami sowieckimi, służyły faktycznie - choć mało skutecznie - do zwalczania &lt;name type="org"&gt;Armii Krajowej&lt;/&gt; na &lt;name type="place"&gt;Wileńszczyźnie&lt;/&gt;. Bataliony &lt;name type="person"&gt;Plechaviciusa&lt;/&gt; spaliły trzy polsko-białoruskie wsie, mordując kilkadziesiąt osób, natomiast na polu walki nie odniosły żadnego zwycięstwa. &lt;name type="org"&gt;"Vietine rinktine"&lt;/&gt; nie potrafiły wygrać ani jednej bitwy z &lt;name type="org"&gt;Armią Krajową&lt;/&gt;. Pod &lt;name type="place"&gt;Murowaną Oszmianką&lt;/&gt; poniosły sromotną klęskę i zostały przez Niemców rozwiązane. Generał został aresztowany i uwięziony w obozie koncentracyjnym. Po wojnie &lt;name type="person"&gt;Plechavicius&lt;/&gt; przedostał się do &lt;name type="place"&gt;Stanów Zjednoczonych&lt;/&gt;, gdzie zmarł w 1973 roku.<br>Wczoraj na konferencji prasowej prezydent &lt;name type="person"&gt;Rolandas Paksas&lt;/&gt; nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego odznaczył kontrowersyjnego generała. Odsyłał dziennikarzy do szefa swej kancelarii &lt;name type="person"&gt;Andriusa Meäkauskasa&lt;/&gt;. W