Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
czyścił popielniczki, pucołowaty Cypruch inkasował gości przy dużym stole, Henryk zbierał z rewiru koszyki z bułkami i gromadził je na jednym stole.
- Masz tu - rzekł do Romana - dwanaście bułek i cztery ciastka - dwa złote i cztery grosze albo daj równe.
Roman położył pieniądze na stole.
- Masz. I wynoś się już stąd. A zabierz po drodze to naczynie. Paweł! Te popielniczki tu... brudne jak w knajpie! Pragnął, żeby się już wreszcie coś zaczęło, by nie stać bezczynnie i myśleć, myśleć. Za oknami na ulicy paćka. Gdyby przynajmniej śnieg padał - stanąć przy oknie i gonić oczami wielkie płaty - ale nie, nic nie pada
czyścił popielniczki, pucołowaty Cypruch inkasował gości przy dużym stole, Henryk zbierał z rewiru koszyki z bułkami i gromadził je na jednym stole.<br>- Masz tu - rzekł do Romana - dwanaście bułek i cztery ciastka - dwa złote i cztery grosze albo daj równe.<br>Roman położył pieniądze na stole.<br>- Masz. I wynoś się już stąd. A zabierz po drodze to naczynie. Paweł! Te popielniczki tu... brudne jak w knajpie! Pragnął, żeby się już wreszcie coś zaczęło, by nie stać bezczynnie i myśleć, myśleć. Za oknami na ulicy paćka. Gdyby przynajmniej śnieg padał - stanąć przy oknie i gonić oczami wielkie płaty - ale nie, nic nie pada
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego