za ramię. Człowiek nie wie teraz ani dnia, ani godziny" - mówił głośno, z furią.<br>Rozbicie wiązką granatów tramwaju "tylko dla Niemców" było ostatnim ogniwem długotrwałej akcji odwetowej, jaką podjęła Gwardia wobec rozstrzelania dwustu więźniów na Pawiaku.<br>Cykl odwetów zapoczątkowano ponownym zamachem na "Cafe Club", czego dokonała tym razem już nie "stara" Gwardia, lecz ZWM-owcy z Woli.<br>Była to pięknie udana robota, w której "Pietrek" udowodnił, że akcje masowego terroru są do przeprowadzenia w wielkim mieście, bez użycia specjalnych . gangsterskich akcesoriów, jak samochody, broń automatyczna i karabiny maszynowe, lecz zwykłym sposobem, bez komplikowania rzeczy prostych.<br>- Ciut za mało - twierdził "Pietrek". - Do dwustu