orkiestry byłoby to niemożliwe. Podobnie pomoc fundacji Owsiaka ocenia personel szpitala klinicznego przy ul. Marszałkowskiej. - Bez orkiestry byłoby kiepsko ze sprzętem - mówi dyrektor Małgorzata Kalińska. - Przez te wszystkie lata dostaliśmy bardzo dużo aparatury. W tej chwili zdobycie nowego sprzętu jest praktycznie niemożliwe. Ministerstwo Zdrowia nie ma pieniędzy, a szpitalowi ledwie starcza na bieżącą pracę - żali się. W 2000 r. szpital przy Marszałkowskiej dostał od WOŚP samochód wart ponad 142 tys. zł i automat do dializy otrzewnowej za 9 tys. zł. W 2001 r. darów było dużo więcej - stacja dializ otrzymała aparat do <orig>plazmaforezy</> (87 tys. zł) i aparat do hemodializy (75