Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
wreszcie się obudził.
Leżał na boku, na lewej, zdrętwiałej ręce. Po
twarzy ciekły mu łzy. Był odkryty i przemarznięty.
Małe światełko akwarium rozjaśniało niewyraźnie
kąt sypialni. Od uchylonego okna szedł chłód nocy,
a blask latarni stojącej tuż za oknem padał mu na twarz.
Westchnął z ulgą. Radość ze snu była stokroć
silniejsza. Tu - naprawdę - tylko tyle: uratował
się, ale miejscem, dokąd biegł, był Dom. Kolejowa
trzydzieści dwa. Nic więcej.
Oswobodził lewą rękę, potarł. Była zdrętwiała
i boląca. Przymknął okno, znalazł koc wkopany w róg
łóżka. Drugi leżał na podłodze. Owinął
się szczelnie, jakby pakował tłumok z bagażem
na drogę, i odwrócił
wreszcie się obudził.<br>Leżał na boku, na lewej, zdrętwiałej ręce. Po <br>twarzy ciekły mu łzy. Był odkryty i przemarznięty. <br>Małe światełko akwarium rozjaśniało niewyraźnie <br>kąt sypialni. Od uchylonego okna szedł chłód nocy, <br>a blask latarni stojącej tuż za oknem padał mu na twarz.<br>Westchnął z ulgą. Radość ze snu była stokroć <br>silniejsza. Tu - naprawdę - tylko tyle: uratował <br>się, ale miejscem, dokąd biegł, był Dom. Kolejowa <br>trzydzieści dwa. Nic więcej.<br>Oswobodził lewą rękę, potarł. Była zdrętwiała <br>i boląca. Przymknął okno, znalazł koc wkopany w róg <br>łóżka. Drugi leżał na podłodze. Owinął <br>się szczelnie, jakby pakował tłumok z bagażem <br>na drogę, i odwrócił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego