Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 12.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
debata na temat komisji zdołała wyprostować przegięcia, którym to gremium uległo.

Niedobry ten ton nadał komisji Roman Giertych. Pomny doświadczeń komisji Rywina, dzięki której Jan Rokita, Tomasz Nałęcz czy Zbigniew Ziobro zyskali sporą popularność, tym razem postanowił nie przegapić okazji zbudowania swojej pozycji politycznej. Jeśli jednak poprzednicy budowali swoją pozycję stopniowo, także żmudnymi dociekaniami, badaniem procedur podejmowanych przez rząd decyzji, to Giertych rzucił się od razu w gąszcz politycznych awantur. Jego nieskrywanym celem stał się prezydent Aleksander Kwaśniewski, a od chwili, gdy sam Giertych został ugodzony jasnogórskim obiadem, już wszyscy dookoła. Własne ewidentne kłamstwa próbuje przykryć wywoływaniem kolejnych awantur i tworzeniem
debata na temat komisji zdołała wyprostować przegięcia, którym to gremium uległo.<br><br>Niedobry ten ton nadał komisji Roman Giertych. Pomny doświadczeń komisji Rywina, dzięki której Jan Rokita, Tomasz Nałęcz czy Zbigniew Ziobro zyskali sporą popularność, tym razem postanowił nie przegapić okazji zbudowania swojej pozycji politycznej. Jeśli jednak poprzednicy budowali swoją pozycję stopniowo, także żmudnymi dociekaniami, badaniem procedur podejmowanych przez rząd decyzji, to Giertych rzucił się od razu w gąszcz politycznych awantur. Jego nieskrywanym celem stał się prezydent Aleksander Kwaśniewski, a od chwili, gdy sam Giertych został ugodzony jasnogórskim obiadem, już wszyscy dookoła. Własne ewidentne kłamstwa próbuje przykryć wywoływaniem kolejnych awantur i tworzeniem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego