Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
Błękitniewa
Z Panem Pruszem lekcje miewa,
Więc kto spotka pana Prusza,
Ten uchyla kapelusza.
Pan Wincenty Prusz miał syna,
I tu... bajka się zaczyna:

Ojciec nazwał syna Protem.
Matka zmarła wkrótce potem,
I pozostał Prot sierota,
Lecz pan Prusz tak dbał o Prota,
Że mu ojcem był i matką
I strofował chłopca rzadko.

Prot miał siedem lat mniej więcej,
Siedem lat i pięć miesięcy,
A już chodził po sprawunki,
Umiał pisać, znał rachunki,
Lecz zrządzeniem dziwnym losu,
Nie miał słuchu ani głosu,
I był jednym w Błękitniewie,
Który nie znał się na śpiewie.

Ojciec tym ogromnie gryzł się,
Ale z palce
Błękitniewa<br>Z Panem Pruszem lekcje miewa,<br>Więc kto spotka pana Prusza,<br>Ten uchyla kapelusza.<br>Pan Wincenty Prusz miał syna,<br>I tu... bajka się zaczyna:<br><br>Ojciec nazwał syna Protem.<br>Matka zmarła wkrótce potem,<br>I pozostał Prot sierota,<br>Lecz pan Prusz tak dbał o Prota,<br>Że mu ojcem był i matką<br>I strofował chłopca rzadko.<br><br>Prot miał siedem lat mniej więcej,<br>Siedem lat i pięć miesięcy,<br>A już chodził po sprawunki,<br>Umiał pisać, znał rachunki,<br>Lecz zrządzeniem dziwnym losu,<br>Nie miał słuchu ani głosu,<br>I był jednym w Błękitniewie,<br>Który nie znał się na śpiewie.<br><br>Ojciec tym ogromnie gryzł się,<br>Ale z palce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego