nieomal pół chaty.<br><br>Galowy mu do gardła przystawił dwururkę.<br><br>Gajowy:<br>"Hej, wilku bury!<br>Łapy do góry!<br>Coś zrobił z babcią i Czerwonym Kapturkiem?<br>Oddawaj je, bo ci szyję<br>Kulami przeszyję!"<br><br>Wilk:<br>"Ojej! Po co tyle hałasu?<br>Zapomniałem wrócić do lasu,<br>Zaspałem, bo myślałem, że to niedziela.<br>Błagam, niech pan nie strzela,<br>Litości, panie gajowy!"<br><br>Gajowy:<br>"O litości nie ma mowy!<br>Będziesz miał, wilku, nauczkę!<br>Oddawaj tu babcię i wnuczkę!<br>Liczę do trzech, a potem..."<br><br>Wilk:<br>"Już je oddaję z powrotem,<br>Tylko niech pan tę lufę odsunie...<br>Muszę się wytężyć maluczko...<br>Eech... Eech... Uuch... Masz pan babunię...<br>Uuch... Eech... Uuch... Razem z