Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
mi numer jego telefonu?
Garbaty kloszard zamilkł, pochylony nad wspomnieniami.
- To był Führer - mruknął.
- A nie Papież? - podchwycił Thomas.
- Nie wierzycie? - oburzył się karzeł.
- Nie fandzol, Kafka! - burknął Goethe. - Bo mi się flaki przewracają.
- Spaliśmy w Wiedniu w jednej budzie dla bezdomnych.
- A Goebbels podawał wam śniadanka na pryczę?- zakpił suchotniczy Thomas.
- Niedowiarki. Aby was paraliż skręcił.
- Mały kłamczuch.
Kafka odwrócił głowę ze wzgardą. Zasłonił się garbem.
Goethe puścił oko do Manna i trącił butem karzełka.
- Naprawdę go znałeś?
Kafka tylko na to czekał.
- Razem kręciliśmy niezłe numery.
- Tak?
- Robiliśmy duży szmalec.
Goethe wciąż udawał zaciekawienie.
- Na szmatach?
- Ee, są lepsze
mi numer jego telefonu?<br>Garbaty kloszard zamilkł, pochylony nad wspomnieniami.<br>- To był Führer - mruknął.<br>- A nie Papież? - podchwycił Thomas.<br>- Nie wierzycie? - oburzył się karzeł.<br>- Nie fandzol, Kafka! - burknął Goethe. - Bo mi się flaki przewracają.<br>- Spaliśmy w Wiedniu w jednej budzie dla bezdomnych.<br>- A Goebbels podawał wam śniadanka na pryczę?- zakpił suchotniczy Thomas.<br>- Niedowiarki. Aby was paraliż skręcił.<br>- Mały kłamczuch.<br>Kafka odwrócił głowę ze wzgardą. Zasłonił się garbem.<br>Goethe puścił oko do Manna i trącił butem karzełka.<br>- Naprawdę go znałeś?<br>Kafka tylko na to czekał.<br>- Razem kręciliśmy niezłe numery.<br>- Tak?<br>- Robiliśmy duży szmalec.<br>Goethe wciąż udawał zaciekawienie.<br>- Na szmatach?<br>- Ee, są lepsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego