Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
nie walczy nikt, a klientki nie zawsze nawet zdają sobie sprawę z tego, że padają jej ofiarą. Tego, co jest zwożone do Polski, najczęściej nie można nazwać rajstopami. Są to bele odpadów, nazywanych w fakturach celnych czyściwem do maszyn. Wartość celna czegoś takiego jest kilkakrotnie niższa niż zawartego w nim surowca. Te odpady się u nas "konfekcjonuje", czyli np. z dwóch dziurawych par zszywa jedną albo łączy ze sobą pojedyncze nogawki. Potem pakuje w pudełka, zrobione w kraju, ale najczęściej podrabiające opakowania znanych firm zachodnich. Masowo sprowadza się też rajstopy przeterminowane. Poliamid, z którego powstają, szybko kruszeje, więc wyroby pończosznicze w
nie walczy nikt, a klientki nie zawsze nawet zdają sobie sprawę z tego, że padają jej ofiarą. Tego, co jest zwożone do Polski, najczęściej nie można nazwać rajstopami. Są to bele odpadów, nazywanych w fakturach celnych <orig>czyściwem</> do maszyn. Wartość celna czegoś takiego jest kilkakrotnie niższa niż zawartego w nim surowca. Te odpady się u nas "konfekcjonuje", czyli np. z dwóch dziurawych par zszywa jedną albo łączy ze sobą pojedyncze nogawki. Potem pakuje w pudełka, zrobione w kraju, ale najczęściej podrabiające opakowania znanych firm zachodnich. Masowo sprowadza się też rajstopy przeterminowane. Poliamid, z którego powstają, szybko kruszeje, więc wyroby pończosznicze w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego