Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o szkole,o uczelni, o egzaminach
Rok: 1999
brykami to co, to nauczyciele przyjeżdżają? To uczniowie!". Znaczy w ogóle była taka nieprzyjemna. A weszłam do ogólniaka, sekretarka taka milutka, to już, w ogóle do tamtej szkoły było nawet się może i trudno się dostać.
- Dlaczego była taka miła?
- Właśnie, z jakiego powodu?
- No bo tak: ja wchodzę, daję świadectwo najpierw wchodzę i tak: "Dzień dobry ", takim głosem jak Konrad. A ona tak się na mnie spojrzała: "Dzień dobry". I tak: "Proszę panią, chciałam przynieść, przyniosłam świadectwo, chciałam dać". A ona: "Proszę, daj". Daję i ta tak... taki uśmiech i tak: ", ty jesteś siostrą naszego Mielniczka". I już zaczęła ze
brykami to co, to nauczyciele przyjeżdżają? To uczniowie!". Znaczy w ogóle była taka nieprzyjemna. A weszłam do ogólniaka, sekretarka taka milutka, to już, w ogóle do tamtej szkoły było nawet się może &lt;gap reason="unclear"&gt;i trudno się dostać. <br>&lt;WHO4&gt;- Dlaczego była taka miła?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- Właśnie, z jakiego powodu?&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- No bo tak: ja wchodzę, daję świadectwo &lt;gap&gt; najpierw wchodzę i tak: "Dzień dobry ", takim głosem jak Konrad. A ona tak się na mnie spojrzała: "Dzień dobry". I tak: "Proszę panią, chciałam przynieść, przyniosłam świadectwo, chciałam dać". A ona: "Proszę, daj". Daję i ta tak... taki uśmiech i tak: "&lt;vocal desc="aaa"&gt;, ty jesteś siostrą naszego Mielniczka". I już zaczęła ze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego