Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
się rozstać z ukochanym napitkiem. Przeczuwając najgorsze, kazał sobie włożyć do trumny dwieście eleganckich koniakowych karafek (skończyło się na czterdziestu ośmiu, bo więcej nie udało się na czas sprowadzić).

Goethe i zwierzęta
Koniak miał powodzenie również u zwierząt. Jeden z braci Marx, niepoważny Groucho, zwykł opowiadać, że koniak pił jego świętej pamięci pies Alonzo. Zaraz jednak dodawał, że "jest to typowe nie tylko dla bernardynów, lecz i wielu jego dwunożnych przyjaciół". Z lubością pijał koniak arcypoważny Victor Hugo, mawiając przy tym: "Nic przedtem, nic potemŇ. Jeszcze poważniejszy Johann Wolfgang Goethe opowiadał o koniaku z polotem godnym młodego Wertera: "Kiedy piję, każda sekunda
się rozstać z ukochanym napitkiem. Przeczuwając najgorsze, kazał sobie włożyć do trumny dwieście eleganckich koniakowych karafek (skończyło się na czterdziestu ośmiu, bo więcej nie udało się na czas sprowadzić).<br><br>&lt;tit1&gt;Goethe i zwierzęta&lt;/tit1&gt;<br>Koniak miał powodzenie również u zwierząt. Jeden z braci Marx, niepoważny Groucho, zwykł opowiadać, że koniak pił jego świętej pamięci pies Alonzo. Zaraz jednak dodawał, że "jest to typowe nie tylko dla bernardynów, lecz i wielu jego dwunożnych przyjaciół". Z lubością pijał koniak arcypoważny Victor Hugo, mawiając przy tym: "Nic przedtem, nic potemŇ. Jeszcze poważniejszy Johann Wolfgang Goethe opowiadał o koniaku z polotem godnym młodego Wertera: "Kiedy piję, każda sekunda
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego