Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
a potem spokojnie ugotować sobie obiad i ewentualnie pogapić się w telewizor, został przez te dwie smarkate wciągnięty w zupełnie inny harmonogram. Czuł się tak, jak za dawnych młodych lat, kiedy to zdarzało mu się zwiać z lekcji i pojechać gdzieś za miasto na majówkę. Samochód pędził równiutko - co za świetna maszyna! - a świat wokół był taki piękny! O, dawno, naprawdę dawno nie był już za miastem, czemu to człowiek jest taki głupi i siedzi w tych zatrutych murach?
Pani Gabrysia i wnuczka profesora siedziały obok siebie, objęte, i to się zaśmiewały, to wyśpiewywały na cały głos. Dziewczynki, klęcząc po obu
a potem spokojnie ugotować sobie obiad i ewentualnie pogapić się w telewizor, został przez te dwie smarkate wciągnięty w zupełnie inny harmonogram. Czuł się tak, jak za dawnych młodych lat, kiedy to zdarzało mu się zwiać z lekcji i pojechać gdzieś za miasto na majówkę. Samochód pędził równiutko - co za świetna maszyna! - a świat wokół był taki piękny! O, dawno, naprawdę dawno nie był już za miastem, czemu to człowiek jest taki głupi i siedzi w tych zatrutych murach?<br>Pani Gabrysia i wnuczka profesora siedziały obok siebie, objęte, i to się zaśmiewały, to wyśpiewywały na cały głos. Dziewczynki, klęcząc po obu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego