szosie - elegancki pan!<br>Na Kozłowie mówiono, że Korbal idzie w górę, na człowieka wychodzi nowym kapeluszem i "wytrawnym językiem". Tak mu raz przygadał Tomczewski, maszynista z Celulozy:<br>- Wytrawnym językiem karierę chce pan Korbal zrobić u chadeków.<br><page nr=111> <br>Bo Korbal przy każdej okazji jechał na "czerwonych". Gadał na wszystkich zebraniach, o wszystkim swobodnie, z równą pewnością siebie, a że umiał rozśmieszać i rację swoją kładł słuchaczom do głowy ich własną łopatą, więc mu chętnie klaskali.<br>- Korbal, kolego, ma... A ma! Z chłopów on, szelma, chłopski rozum...<br>Porastał u chadeków w poważanie i znaczenie. W "Ogniwie" wybrano go do komisji rewizyjnej.<br>Ludzie z Kozłowa