niż te, których pan Mareczek nie sporządził 13 grudnia na Mokotowskiej w Warszawie. Mapy, przewodniki, opisy krajoznawcze i topograficzne sygnalizują ideę dokumentu charakterystyczną dla literatury zwanej niegdyś regionalną a nie tej, która zainteresowana byłaby żywą historią i jej zapisami.<br> Narrator Rymkiewicza, powołany do życia w 1984 roku, porusza się jeszcze swobodnie pomiędzy Warszawą i Suwalszczyzną, pomiędzy tą historią, która strasznie więzi i męczy, a pokusą poszukania nowego porządku, która być może jest tylko pokusą i szansą wakacyjną. Z tej pokusy i szansy łatwo skorzystali dopiero pisarze młodsi, zwłaszcza liczni czasowi emigranci, o czym można się przekonać choćby z powieści Manueli Gretkowskiej