dotyczy już czasu, dotyczy miejsca czy dokładniej - bycia w określonym miejscu, do którego dotarło się emigrując nie tyle z kraju, co z czasu "nibytu" właśnie. To dokument zadomowiania się w mieście, a poprzez to miasto i dzięki niemu, dzięki jego szkołom, muzeom, bibliotekom - samodzielnego zadomowiania się w kulturze i w swobodnie wybranej tradycji, w tym przypadku, problematyki metafizycznej, natychmiast zresztą przez pisarkę znijaczonej w następnych książkach.<br> Znaczenie przebywania za granicą (mające w pierwszych latach osiemdziesiątych charakter emigracji politycznej, potem zaś coraz częściej - pobytu zarobkowego i turystycznego) dla zmodernizowania młodszej polskiej prozy zostało już dobrze opisane. Nie ogranicza się ono oczywiście do