Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
zawiera cząstkę jej gniewu, goryczy, upokorzenia. Bała się tych szybko wypowiadanych, zdawkowych zdań, bo nawet teraz obnażały ją przed służącą, która właśnie dlatego jej nie posłuchała, tylko stojąc tuż obok pozornie szczerze ocierała łzy.
Początkowo odgłosy rozmowy nie przenikały snu Iw, chociaż jej słuch przyjmował niektóre głośniej wypowiadane słowa i sylaby. Tej nocy spała, co prawda, snem twardym, lecz dźwięki, kropla za kroplą, coraz głębiej wnikały w nerwy, docierały do mózgu, do tych tajemniczych miejsc, w których rodzą się senne widziadła. Smugi blasku wokół drzwi i przytłumiona, lecz pełna napięcia rozmowa powoli przeobrażały jej sen, pozbawiając go tego niezwykłego uroku beztroskiej
zawiera cząstkę jej gniewu, goryczy, upokorzenia. Bała się tych szybko wypowiadanych, zdawkowych zdań, bo nawet teraz obnażały ją przed służącą, która właśnie dlatego jej nie posłuchała, tylko stojąc tuż obok pozornie szczerze ocierała łzy.<br>Początkowo odgłosy rozmowy nie przenikały snu Iw, chociaż jej słuch przyjmował niektóre głośniej wypowiadane słowa i sylaby. Tej nocy spała, co prawda, snem twardym, lecz dźwięki, kropla za kroplą, coraz głębiej wnikały w nerwy, docierały do mózgu, do tych tajemniczych miejsc, w których rodzą się senne widziadła. Smugi blasku wokół drzwi i przytłumiona, lecz pełna napięcia rozmowa powoli przeobrażały jej sen, pozbawiając go tego niezwykłego uroku beztroskiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego