Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
nad całym ich życiem. Od tamtej nocy matka znienawidziła ojca ostatecznie i często, kiedy nie było w domu nikogo, a Iw bawiła się lub odrabiała lekcje w sąsiednim pokoju, mamrotała przekleństwa lub ściszonym szeptem rozmawiała sama ze sobą. Iw wsłuchiwała się w gniewnie wyrzucane słowa, w nagłe wykrzykniki, w głośniejsze sylaby, usiłując zrozumieć ich sens.
Nie było to trudne, bo w rozmyślaniach Julii przewijały się ciągle te same rozgoryczenia, rozczarowania, upokorzenia. Słowa: jak mogłam, czemu, jaka byłam głupia, po co zrezygnowałam, oszust, łajdak, bawidamek, lekkoduch, upadłam na głowę, mogłam inaczej, co za idiotka ze mnie, drań, bydlak, znowu ma kochankę, tylu
nad całym ich życiem. Od tamtej nocy matka znienawidziła ojca ostatecznie i często, kiedy nie było w domu nikogo, a Iw bawiła się lub odrabiała lekcje w sąsiednim pokoju, mamrotała przekleństwa lub ściszonym szeptem rozmawiała sama ze sobą. Iw wsłuchiwała się w gniewnie wyrzucane słowa, w nagłe wykrzykniki, w głośniejsze sylaby, usiłując zrozumieć ich sens.<br>Nie było to trudne, bo w rozmyślaniach Julii przewijały się ciągle te same rozgoryczenia, rozczarowania, upokorzenia. Słowa: jak mogłam, czemu, jaka byłam głupia, po co zrezygnowałam, oszust, łajdak, bawidamek, lekkoduch, upadłam na głowę, mogłam inaczej, co za idiotka ze mnie, drań, bydlak, znowu ma kochankę, tylu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego