Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
budynek zadrżałby w posadach, gdyby był odrobinę mniej porządnie wykonany. Przyglądałam się temu z zainteresowaniem.
- Może jest głucha? - powiedziałam. - Nie zauważyłaś tego wczoraj? A może już dawno wyszła z domu i poszła do kościoła?
- Głupia jesteś, do jakiego kościoła?!
- Protestanckiego...
Alicja z wściekłością wyrżnęła się pięścią w czoło, co miało symbolizować znaczące popukanie się palcem, zamamrotała coś pod nosem, załomotała jeszcze raz, odczekała krótką chwilę i nacisnęła klamkę. Ostrożnie uchyliła drzwi, zajrzała, nagle otworzyła je szerzej i zastygła jakby w dziwnym ukłonie, połową ciała przechylona w głąb pokoju.
- Chryste Panie...!!! - jęknęła zdławionym głosem.
Odbiłam się od kuchennego blatu i dopadłam jej
budynek zadrżałby w posadach, gdyby był odrobinę mniej porządnie wykonany. Przyglądałam się temu z zainteresowaniem.<br>- Może jest głucha? - powiedziałam. - Nie zauważyłaś tego wczoraj? A może już dawno wyszła z domu i poszła do kościoła?<br>- Głupia jesteś, do jakiego kościoła?!<br>- Protestanckiego...<br>Alicja z wściekłością wyrżnęła się pięścią w czoło, co miało symbolizować znaczące popukanie się palcem, zamamrotała coś pod nosem, załomotała jeszcze raz, odczekała krótką chwilę i nacisnęła klamkę. Ostrożnie uchyliła drzwi, zajrzała, nagle otworzyła je szerzej i zastygła jakby w dziwnym ukłonie, połową ciała przechylona w głąb pokoju.<br>- Chryste Panie...!!! - jęknęła zdławionym głosem.<br>Odbiłam się od kuchennego blatu i dopadłam jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego