Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
wzajemną sympatię." Chirurg chciał jeszcze coś sobie przypomnieć, rzecz, jak mu się wydawało, ważną i nie cierpiącą zwłoki, ale nie miał już czasu na to. Do dorożki wskoczył asystent. Biały fartuch jego był poplamiony i śmierdział jodoformem. Asystent rzekł:
- Panie dyrektorze, u dwudziestego siódmego temperatura trzydzieści dziewięć i sześć i symptomy zapalenia otrzewnej.
Chirurg Tamten westchnął i wypowiedział kilka słów szeptem. Asystent nie dosłyszał, czy były to słowa pokory, czy też chirurg wyłajał kogoś pod nosem najplugawszymi wyrazami. Lecz dyrektor szpitala Tamten już zeskakiwał z dorożki prędki i żwawy, jak gdyby kręgosłup jego był z gumy. Skradającym się, z lekka tańczącym
wzajemną sympatię." Chirurg chciał jeszcze coś sobie przypomnieć, rzecz, jak mu się wydawało, ważną i nie cierpiącą zwłoki, ale nie miał już czasu na to. Do dorożki wskoczył asystent. Biały fartuch jego był poplamiony i śmierdział jodoformem. Asystent rzekł:<br>- Panie dyrektorze, u dwudziestego siódmego temperatura trzydzieści dziewięć i sześć i symptomy zapalenia otrzewnej.<br>Chirurg Tamten westchnął i wypowiedział kilka słów szeptem. Asystent nie dosłyszał, czy były to słowa pokory, czy też chirurg wyłajał kogoś pod nosem najplugawszymi wyrazami. Lecz dyrektor szpitala Tamten już zeskakiwał z dorożki prędki i żwawy, jak gdyby kręgosłup jego był z gumy. Skradającym się, z lekka tańczącym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego