Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
wątpliwych mimo wszystko sprzymierzeńców z drugiej.
Zostaliśmy strasznie sami z naszymi problemami. Od nas samych w głównej mierze zależy dalszy bieg wypadków. Musimy chuchać i dmuchać, a zarazem bacznie spoglądać na działania partii. Poprzez samoistne ukonstytuowanie się reprezentacji społeczeństwa, jaką jest niewątpliwie "Solidarność", powstała zupełnie nowa w tej części świata sytuacja: dotychczas "przewodnia siła narodu" rządziła się jak chciała i jak umiała. Jak - wiadomo. Teraz wypełnia tylko mandat konieczności geopolitycznej: ma służyć tym orwellowskim "prolom", których tak naiwnie i bezczelnie zarazem lekceważyła. To nie trudności "obiektywne" (co to u licha znaczy?) sprawiają, że się wszystko chwieje, że niewypełnianesą - ze złej woli
wątpliwych mimo wszystko sprzymierzeńców z drugiej.<br>Zostaliśmy strasznie sami z naszymi problemami. Od nas samych w głównej mierze zależy dalszy bieg wypadków. Musimy chuchać i dmuchać, a zarazem bacznie spoglądać na działania partii. Poprzez samoistne ukonstytuowanie się reprezentacji społeczeństwa, jaką jest niewątpliwie "Solidarność", powstała zupełnie nowa w tej części świata sytuacja: dotychczas "przewodnia siła narodu" rządziła się jak chciała i jak umiała. Jak - wiadomo. Teraz wypełnia tylko mandat konieczności geopolitycznej: ma służyć tym orwellowskim "prolom", których tak naiwnie i bezczelnie zarazem lekceważyła. To nie trudności "obiektywne" (co to u licha znaczy?) sprawiają, że się wszystko chwieje, że &lt;orig&gt;niewypełniane&lt;/&gt;są - ze złej woli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego