Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
się wycofywać zjazdami na linie. Nie jest wykluczone, że nie chciał ryzykować zjazdu wielką ścianą w czwórkę, bo przecież tylko on miał odpowiednie doświadczenie górskie.
To chyba był jego błąd - zamiast ucieczki w dół, mozolna droga w górę. Chcę być ostrożny w ferowaniu wyroków. Zbyt wiele przeżyłem w górach, by szafować oskarżeniami. Sam przecież popełniałem podobne błędy. Nie zawsze były to zresztą błędy. W Kaukazie, w wielkiej skalno-lodowej ścianie, droga ku życiu wiodła rzeczywiście przez szczyt. Przeżyłem wtedy ja i trójka moich partnerów. Przeżyliśmy wszyscy.

Jerzy i jego młody zespół był już blisko wierzchołka. I dopiero wtedy - późnym popołudniem lub
się wycofywać zjazdami na linie. Nie jest wykluczone, że nie chciał ryzykować zjazdu wielką ścianą w czwórkę, bo przecież tylko on miał odpowiednie doświadczenie górskie.<br>To chyba był jego błąd - zamiast ucieczki w dół, mozolna droga w górę. Chcę być ostrożny w ferowaniu wyroków. Zbyt wiele przeżyłem w górach, by szafować oskarżeniami. Sam przecież popełniałem podobne błędy. Nie zawsze były to zresztą błędy. W Kaukazie, w wielkiej skalno-lodowej ścianie, droga ku życiu wiodła rzeczywiście przez szczyt. Przeżyłem wtedy ja i trójka moich partnerów. Przeżyliśmy wszyscy.<br><br>Jerzy i jego młody zespół był już blisko wierzchołka. I dopiero wtedy - późnym popołudniem lub
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego