Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
Na samą myśl o Aurelii zalewało go współczucie i dziwne ciepło. Dlaczego ona jest taka wzruszająca?!
Ot i zagadka.
A Konrad lubił zagadki.
Odstawił rozpoczętą główkę. Wytarł ręce. Zadzwonił do informacji PKP i uzyskał wiadomość, że najbliższy pociąg do Pobiedzisk odchodzi za kwadrans.

2.

Była dziewiąta rano, dzień pogodny, wiatr szalał w koronach lip i huśtał różowe kule późnych piwonii, a babcia chodziła po kuchni ubrana odświętnie, w popielatą suknię z białym kołnierzykiem, ze sznurem korali na szyi. Miały pójść do kościoła na dziesiątą i Aurelia szczotkowała właśnie swoją czarną, wełnianą sukienkę. Przedtem długo się myła w wielkiej blaszanej miednicy, którą
Na samą myśl o Aurelii zalewało go współczucie i dziwne ciepło. Dlaczego ona jest taka wzruszająca?!<br>Ot i zagadka.<br>A Konrad lubił zagadki.<br>Odstawił rozpoczętą główkę. Wytarł ręce. Zadzwonił do informacji PKP i uzyskał wiadomość, że najbliższy pociąg do Pobiedzisk odchodzi za kwadrans.<br><br>2.<br><br>Była dziewiąta rano, dzień pogodny, wiatr szalał w koronach lip i huśtał różowe kule późnych piwonii, a babcia chodziła po kuchni ubrana odświętnie, w popielatą suknię z białym kołnierzykiem, ze sznurem korali na szyi. Miały pójść do kościoła na dziesiątą i Aurelia szczotkowała właśnie swoją czarną, wełnianą sukienkę. Przedtem długo się myła w wielkiej blaszanej miednicy, którą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego