nie powinien dostać dyplomu szkoły". Z kolei dyrektor liceum w Białej Podlaskiej nakłaniał uczniów do bojkotu krnąbrnej koleżanki, aby w ten sposób zmusić ją do odejścia. <br><br>Te przykłady pokazują, jak ogromna jest bezradność i lęk nauczycieli wobec niepokornych wychowanków. Uciekają się do tanich forteli, obawiając się jednoznacznych decyzji, kiedy na szalę będą musieli rzucić swój coraz bardziej wątły autorytet. A im bardziej nauczyciele się boją, tym ostrzejszej amunicji potrzebują w tej szkolnej wojnie. <br><br>W najprostszych sprawach metody wychowawcze zaczynają zastępować policyjnymi. W jednej z krakowskich podstawówek policja przesłuchała ośmiolatka, który podrapał kolegę, a w Zespole Szkół Rolniczych w Mokrzeszowie koło Świdnicy