Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
zepsute stopki lub zaszło krótkie spięcie - odpowiedział. Położył latarkę na stole i podszedł do okna.
- Nie otwieraj!... - poprosiła.
Pomimo to otworzył i wyjrzał za okno w burzliwą, nieprzeniknioną noc.
- Cóż za ciemności! - zawołał, lecz Rebeka jego głosu nie słyszała, ponieważ za oknem działa się wprost jakaś kakofonia wrzasków, wycia, grzmotów szalejącej wichury. Chirurg zatrzasnął ramę i odskoczy ł z okrzykiem:
- Cóż to za piekło!
- Wyobraź sobie - powiedział, a Rebeka podniosła głowę z niecierpliwym niepokojem - wyobraź sobie, że światło zdaje się zgasło w całym mieście. To ją raczej uspokoiło.
- Ach tak - powiedziała i zapinała podwiązki. - Na pewno wichura uszkodziła coś w elektrowni
zepsute stopki lub zaszło krótkie spięcie - odpowiedział. Położył latarkę na stole i podszedł do okna.<br>- Nie otwieraj!... - poprosiła.<br>Pomimo to otworzył i wyjrzał za okno w burzliwą, nieprzeniknioną noc.<br>- Cóż za ciemności! - zawołał, lecz Rebeka jego głosu nie słyszała, ponieważ za oknem działa się wprost jakaś kakofonia wrzasków, wycia, grzmotów szalejącej wichury. Chirurg zatrzasnął ramę i odskoczy ł z okrzykiem:<br>- Cóż to za piekło!<br>- Wyobraź sobie - powiedział, a Rebeka podniosła głowę z niecierpliwym niepokojem - wyobraź sobie, że światło zdaje się zgasło w całym mieście. To ją raczej uspokoiło.<br>- Ach tak - powiedziała i zapinała podwiązki. - Na pewno wichura uszkodziła coś w elektrowni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego