Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
był oczajdusza. Ponieważ skąpo płacono mu za malowidła, usiłował przeto dorobić się na grze w karty i cyganił.
Dziadek wpadł w pasję i posłał znakomitego Apellesa do stu diabłów nie zważając na to, że właśnie malował jego rodzonego ojca i zrobił mu dopiero jedno oko. I tak już pozostało. Biedny szambelan! Gdybym umiał, namalowałbym mu to oko, choćby węglem. Nad czym tak dumasz?
- Szukam Francuza i nie mogę go znaleźć. A za wszelką cenę muszę mieć Francuza.
W tej chwili. panna Wanda ukazała się w otwartym oknie. - Idziemy, panowie! - zawołała tajemniczym głosem. - Dokąd?
- Na strych, na strych! Panie Adasiu, jazda! Stryjaszku
był oczajdusza. Ponieważ skąpo płacono mu za malowidła, usiłował przeto dorobić się na grze w karty i cyganił.<br>&lt;page nr=96&gt; Dziadek wpadł w pasję i posłał znakomitego Apellesa do stu diabłów nie zważając na to, że właśnie malował jego rodzonego ojca i zrobił mu dopiero jedno oko. I tak już pozostało. Biedny szambelan! Gdybym umiał, namalowałbym mu to oko, choćby węglem. Nad czym tak dumasz?<br>- Szukam Francuza i nie mogę go znaleźć. A za wszelką cenę muszę mieć Francuza.<br>W tej chwili. panna Wanda ukazała się w otwartym oknie. - Idziemy, panowie! - zawołała tajemniczym głosem. - Dokąd?<br>- Na strych, na strych! Panie Adasiu, jazda! Stryjaszku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego