Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Nigdy nie ziewnie w środku pasjonującej historii o wymianie spojrzeń pomiędzy tobą a tym przystojnym brunetem z księgowości w firmowej stołówce. Możesz przed nim płakać bez ryzyka, że spojrzy z obrzydzeniem na ociekające tuszem policzki i powie: "Stara, weź się w garść i przestań histeryzować". I pamięta. Pamięta wszystko. Twój szampański nastrój sprzed sześciu lat, kiedy dostałaś od kogoś pierwszego w życiu storczyka. Euforię pierwszych pocałunków, tych jeszcze z siódmej klasy podstawówki. Słowa, jakie wyszeptał ci którejś nocy twój przyszły narzeczony. Nawet kolor nieba w noc, kiedy jechałaś do Pragi na miłosną schadzkę, a nad pociągiem świeciła kometa. Jest niczym innym
Nigdy nie ziewnie w środku pasjonującej historii o wymianie spojrzeń pomiędzy tobą a tym przystojnym brunetem z księgowości w firmowej stołówce. Możesz przed nim płakać bez ryzyka, że spojrzy z obrzydzeniem na ociekające tuszem policzki i powie: "Stara, weź się w garść i przestań histeryzować". I pamięta. Pamięta wszystko. Twój szampański nastrój sprzed sześciu lat, kiedy dostałaś od kogoś pierwszego w życiu storczyka. Euforię pierwszych pocałunków, tych jeszcze z siódmej klasy podstawówki. Słowa, jakie wyszeptał ci którejś nocy twój przyszły narzeczony. Nawet kolor nieba w noc, kiedy jechałaś do Pragi na miłosną schadzkę, a nad pociągiem świeciła kometa. Jest niczym innym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego