Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dom
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1985
dla niemowlęcia. Początkowo odmówiłam, jednak na jej godne oświadczyny, że właśnie narodził się jej braciszek i to ma być dla niego prezent, musiałam ulec. Anegdotek związanych z tą handlową przygodą miałabym do opowiedzenia wiele. Prowadzenie punktu "kupno-sprzedaż" przynosi mi nieraz zabawne i miłe sytuacje, ale codzienność jest tu raczej szara i nużąca. Nieraz dość już mam tych ciuchów, obrażalskich klientów, absurdalnych propozycji i w ogóle pewnej beznadziejnej monotonii, jaka jest udziałem powszedniego dnia sklepu. Zresztą czuję, że wkrótce nadejdzie moment, kiedy trzeba będzie wypuścić z rąk tę deskę i zamienić ją na inną.
Notowata Monika Markowska

Anna Świątek-Redwan
CZY
dla niemowlęcia. Początkowo odmówiłam, jednak na jej godne oświadczyny, że właśnie narodził się jej braciszek i to ma być dla niego prezent, musiałam ulec. Anegdotek związanych z tą handlową przygodą miałabym do opowiedzenia wiele. Prowadzenie punktu "kupno-sprzedaż" przynosi mi nieraz zabawne i miłe sytuacje, ale codzienność jest tu raczej szara i nużąca. Nieraz dość już mam tych ciuchów, obrażalskich klientów, absurdalnych propozycji i w ogóle pewnej beznadziejnej monotonii, jaka jest udziałem powszedniego dnia sklepu. Zresztą czuję, że wkrótce nadejdzie moment, kiedy trzeba będzie wypuścić z rąk tę deskę i zamienić ją na inną.<br>Notowata &lt;au&gt;Monika Markowska&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="f"&gt;&lt;tit&gt;Anna Świątek-Redwan&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;CZY
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego