Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
raz w chwili
jego śmierci...

Uczucie nagłego chłodu przeniknęło do serca Awaru.
Nic się nie dało ukryć przed nimi!

Z wysoka posypało się coś. Pushi i Awaru zadarli równocześnie
głowy. Pushi krzyknął ostrzegawczo i odskoczył.
Sunący po linie pękaty kosz przechylił się gwałtownie.
Cała jego zawartość runęła w dół. Kłąb
szarego kurzu przesłonił wszystko dokoła. Na głowy
sypał się jeszcze przez chwilę popielaty miał i drobne
grudki. Awaru nie czekał, aż spadnie zasłona, jaka oddzieliła
go od Pushi. Skoczył na niski murek i odbiwszy się od niego,
rzucił się całym ciężarem ciała na pasmo krzaków,
przebił je i wypadł na ścieżkę
raz w chwili <br>jego śmierci...<br><br>Uczucie nagłego chłodu przeniknęło do serca Awaru. <br>Nic się nie dało ukryć przed nimi!<br><br>Z wysoka posypało się coś. Pushi i Awaru zadarli równocześnie <br>głowy. Pushi krzyknął ostrzegawczo i odskoczył. <br>Sunący po linie pękaty kosz przechylił się gwałtownie. <br>Cała jego zawartość runęła w dół. Kłąb <br>szarego kurzu przesłonił wszystko dokoła. Na głowy <br>sypał się jeszcze przez chwilę popielaty miał i drobne <br>grudki. Awaru nie czekał, aż spadnie zasłona, jaka oddzieliła <br>go od Pushi. Skoczył na niski murek i odbiwszy się od niego, <br>rzucił się całym ciężarem ciała na pasmo krzaków, <br>przebił je i wypadł na ścieżkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego