polo niż <name type="person">Mozarta</>. Wystarczy, że myślimy wtedy swoje. Z postmodernizmem natomiast sprawa komplikuje się o tyle, że pozytywnie ocenia go wielu znanych przedstawicieli świata kultury, w niektórych zaś ośrodkach akademickich jest on przedstawiany jako szczególnie ważne osiągnięcie naszego wieku. Podczas gdy jedni zachwycają się nim, inni uważają go za formę szarlatanerii intelektualnej. Wyrażając mój sceptycyzm wobec postmodernizmu, chcę podkreślić, że formułuję oceny wyłącznie jako filozof, nie zaś jako przedstawiciel Kościoła. W różnych, niekiedy bardzo odległych, wersjach postmodernizmu wyraża się ta sama niewiara w "modernę", tzn. w zbiór ideałów Oświecenia inspirujących kulturę nowożytną. Oświeceniowy kult rozumu, nauki, idealnych struktur społecznych pozostaje obcy