Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
głupców, to wtedy nie dziwota, że na wszelki wypadek dmucha się na zimne".
Teraz wiemy czym grozi "rozszerzenie strefy swobody wypowiedzi". Rozpocząłby się "masowy bieg ku złotodajnym polom zwolnionym przez cenzurę" - a pp. Czeszko, Bratny i Wilhelmi nie mieliby żadnej szansy zajęcia czołowych miejsc w tym biegu. Znaleźliby się na szarym końcu, gdzie jest ich właściwe miejsce. Trudno się jednak dziwić, że perspektywy tego rodzaju konkurencji nie budzą w nich entuzjazmu. Dlatego najmniejszy podmuch "odwilży" wprowadza ich w panikę.

IV
- W moim osobistym i wskutek tego omylnym być może przekonaniu, mamy przed sobą bardzo długi okres pokoju i koegzystencji w Europie
głupców, to wtedy nie dziwota, że na wszelki wypadek dmucha się na zimne".<br>Teraz wiemy czym grozi "rozszerzenie strefy swobody wypowiedzi". Rozpocząłby się "masowy bieg ku złotodajnym polom zwolnionym przez cenzurę" - a pp. Czeszko, Bratny i Wilhelmi nie mieliby żadnej szansy zajęcia czołowych miejsc w tym biegu. Znaleźliby się na szarym końcu, gdzie jest ich właściwe miejsce. Trudno się jednak dziwić, że perspektywy tego rodzaju konkurencji nie budzą w nich entuzjazmu. Dlatego najmniejszy podmuch "odwilży" wprowadza ich w panikę.<br><br>IV<br>- W moim osobistym i wskutek tego omylnym być może przekonaniu, mamy przed sobą bardzo długi okres pokoju i koegzystencji w Europie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego