lecz jestem kompletnie nieżywy<br>Może więc kiedy indziej pomówimy o tem.<br>Dajmy na to - za wieczność, w sobotę."</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>BAJKA ARABSKA</><br>Watek, siódmy kalif z dynastii Abbasydów, wnuk Harun-al-Raszyda i syn<br>Mottassema, był najdobrotliwszym i najsprawiedliwszym z kalifów, jakich<br>kiedykolwiek nosiła ziemia arabska.<br><br>Chociaż jednak wydawał najmądrzejsze zarządzenia, ludzie szemrali, gdyż<br>złocone minarety, wznoszone w Bagdadzie, nie napełniały im garnków,<br><br>Ale Watek o tym nie wiedział i dlatego uważał się za najszczęśliwszego<br>władcę w najszczęśliwszym kraju.<br><br>Zdarzyło się atoli, że wracając pewnego razu z pielgrzymki do świętej<br>Kaaby, kalif dostrzegł gromadkę dzieci, które szły boso w upalny dzień po<br>kamienistej