Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
uśmiechem wskrześnie;
Dzień nas oszukał, dzień już odchodzi,
I ty ode mnie odejdziesz we śnie.

Wieczór spojrzenia maluje sepią,
Szczęście przybliża się mimo woli,
Święci niebiescy nam garnki lepią
I od przybytku aż głowa boli.



TAJEMNICA
Ciebie kocham tą miłością, co zawsze trwa,
Wiekuista, uroczysta jest zachłań twa,
Niema brzegu szmat noclegu, co w próżnię pędzi,
Nikt w tej próżni nie odróżni dna, ni krawędzi,
Czyha noc napastliwa,
W nocy świat dogorywa,
Tylko tobie, jak umarłym, lat nie przybywa.

Wyleciały dzikie ptaki na bój, na bój,
Zobaczyły twoje oczy i warkocz twój -
Noc rozwichrzy lot najcichszy żądzą upartą,
Obłęd rani pierś
uśmiechem &lt;orig&gt;wskrześnie&lt;/&gt;;<br>Dzień nas oszukał, dzień już odchodzi,<br>I ty ode mnie odejdziesz we śnie.<br><br>Wieczór spojrzenia maluje sepią,<br>Szczęście przybliża się mimo woli,<br>Święci niebiescy nam garnki lepią<br>I od przybytku aż głowa boli.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;TAJEMNICA&lt;/&gt;<br>Ciebie kocham tą miłością, co zawsze trwa,<br>Wiekuista, uroczysta jest &lt;orig&gt;zachłań&lt;/&gt; twa,<br> Niema brzegu szmat noclegu, co w próżnię pędzi,<br> Nikt w tej próżni nie odróżni dna, ni krawędzi,<br> Czyha noc napastliwa,<br> W nocy świat dogorywa,<br>Tylko tobie, jak umarłym, lat nie przybywa.<br><br>Wyleciały dzikie ptaki na bój, na bój,<br>Zobaczyły twoje oczy i warkocz twój -<br> Noc rozwichrzy lot najcichszy żądzą upartą,<br> Obłęd rani pierś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego