Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
króla ani jego siedziby...

- Więc gdzie jest? - spytał szybko, zanim skończyła
mówić.

- Ja... - zaczęła niepewnym głosem.

- Powiedz prędko - rozkazał. - Jeśli
chcesz wyzdrowienia.

- Jest zupełnie gdzie indziej, tam, pod górami... - wyciągnęła
rękę w stronę południa.

Awaru obrócił z wolna spojrzenie. Niebieska ściana gór
piętrzyła się na horyzoncie, a nad nią zawisł
sznur białych obłoków. Wciągnął głęboko
powietrze, aby uspokoić bijące szybko serce. Kobieta czekała
na odpowiedź.

"Powiem jej - myślał - powiem jej, aby w dzień
silnego wiatru udała się na pustkowie i tam wykrzyczała
wszystko, co ma w sobie, a wiatr to porwie i nigdy już nie
będą dręczyć jej wspomnienia. Tak leczą
króla ani jego siedziby...<br><br>- Więc gdzie jest? - spytał szybko, zanim skończyła <br>mówić.<br><br>- Ja... - zaczęła niepewnym głosem.<br><br>- Powiedz prędko - rozkazał. - Jeśli <br>chcesz wyzdrowienia.<br><br>- Jest zupełnie gdzie indziej, tam, pod górami... - wyciągnęła <br>rękę w stronę południa.<br><br>Awaru obrócił z wolna spojrzenie. Niebieska ściana gór <br>piętrzyła się na horyzoncie, a nad nią zawisł <br>sznur białych obłoków. Wciągnął głęboko <br>powietrze, aby uspokoić bijące szybko serce. Kobieta czekała <br>na odpowiedź.<br><br>"Powiem jej - myślał - powiem jej, aby w dzień <br>silnego wiatru udała się na pustkowie i tam wykrzyczała <br>wszystko, co ma w sobie, a wiatr to porwie i nigdy już nie <br>będą dręczyć jej wspomnienia. Tak leczą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego