Prawdą jest, że mężczyznom łatwiej niż kobietom skorzystać z agencji towarzyskiej, gdzie za pożądany towar muszą zapłacić. Piękna dziewczyna na stałe przy boku troszkę już przechodzonego mężczyzny kosztuje sporo, i nie każdego przechodzącego klimakterium pana na nią stać. Ogłasza się w tygodnikach listy najbogatszych, po to, by napędzić im lasek, szprych, hostess, dziewcząt, dupencji. Przeciętny, szary inteligent z klasy średniej ledwo może opłacić czesne w prywatnej szkole, do której posyła dwójkę dzieci, i nie ma co marzyć o nabyciu zawodniczki ekstraklasy.<br>Poza tym, gdyby pomyślał, zastanowił się nad własnym życiem, doszedłby do wniosku, że w zasadzie mu ono odpowiada, wystarczy tylko