Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
powziąwszy postanowienie, więcej o tym nie myślał wiedząc, że to będzie kiedyś, kiedyś tak nieprędko, jak w na pół zapomnianej baśni z dzieciństwa.
Samowałow mierzył ludzi swoją miarą i wierzył, że każdy tak samo uwielbia życie jak on, ponadto wierzył, że ludzie są dobrzy i miłosierni, choć czasem trafi się szuja i nie ma rady, jak na Murzyna albinosa. Kiedyś oglądał w gazecie białego Murzyna i uznał to za szczyt niezwykłości. Była to cudzoziemska gazeta, którą mu pokazywał pewien Anglik, inżynier metalurg, gdy Samowałow budował hutę na Uralu. Odtąd, ilekroć spotkało go coś niezwykłego, mówił: "Oho, znów biały Murzyn?" Samowałow miał
powziąwszy postanowienie, więcej o tym nie myślał wiedząc, że to będzie kiedyś, kiedyś tak nieprędko, jak w na pół zapomnianej baśni z dzieciństwa.<br>Samowałow mierzył ludzi swoją miarą i wierzył, że każdy tak samo uwielbia życie jak on, ponadto wierzył, że ludzie są dobrzy i miłosierni, choć czasem trafi się szuja i nie ma rady, jak na Murzyna albinosa. Kiedyś oglądał w gazecie białego Murzyna i uznał to za szczyt niezwykłości. Była to cudzoziemska gazeta, którą mu pokazywał pewien Anglik, inżynier metalurg, gdy Samowałow budował hutę na Uralu. Odtąd, ilekroć spotkało go coś niezwykłego, mówił: "Oho, znów biały Murzyn?" Samowałow miał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego