Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
nogami założonymi na fotelu, więc kupują paralotnię lub drogi rower górski. Najpierw jeżdżą po parku, później po górach, potem chcą zjeżdżać z wysokich szczytów. Mają głód adrenaliny, przyzwyczajają się do pierwszej dawki i znów szukają nowych, jeszcze większych emocji - dodaje Piotr Ławacz. - To swoisty nałóg pełniący funkcję kosztownej i wyszukanej tabletki relaksującej, która jednak w pierwotnej dawce działa przeważnie dość krótko.


Krzysztof Olejnik


Oni
Przypomina mi się rysunek Andrzeja Mleczki jeszcze z lat 80. Dwóch aparatczyków obserwuje z daleka uliczną demonstrację. Jeden pyta drugiego: "Dlaczego skoro my mówimy o nich "my", oni mówią o nas "oni"?". Minęło kilkanaście lat. Kontekst jest
nogami założonymi na fotelu, więc kupują paralotnię lub drogi rower górski. Najpierw jeżdżą po parku, później po górach, potem chcą zjeżdżać z wysokich szczytów. Mają głód adrenaliny, przyzwyczajają się do pierwszej dawki i znów szukają nowych, jeszcze większych emocji - dodaje Piotr Ławacz. - To swoisty nałóg pełniący funkcję kosztownej i wyszukanej tabletki relaksującej, która jednak w pierwotnej dawce działa przeważnie dość krótko.<br><br><br>&lt;au&gt;Krzysztof Olejnik&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Oni&lt;/&gt; <br>Przypomina mi się rysunek Andrzeja Mleczki jeszcze z lat 80. Dwóch aparatczyków obserwuje z daleka uliczną demonstrację. Jeden pyta drugiego: "Dlaczego skoro my mówimy o nich "my", oni mówią o nas "oni"?". Minęło kilkanaście lat. Kontekst jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego