Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
już w głos: - ..jak w dupie u Murzyna.
VI
- Gdzie? - zapytał raz jeszcze młody charakterystycznie przekrzywiając głowę.
Kosiorek obejrzał się niespokojnie. Lokal był tak maleńki, że szept paru osób zdolny był wypełnić go gwarem po brzegi, a ten chce, żeby mu nazwę stacji wykrzykiwać do lewego ucha. Siedząc na niskim taboreciku, plecami czuł plecy sąsiada. Lewa ręka zwisała mu niewygodnie, oprzeć się nie miał gdzie: całą powierzchnię stolika zajmowały ich dwa talerze i sprytne, obrotne w tłoku kieliszki. "Bar" mieścił się w nakrytym dachem z papy parterze wypalonej kamienicy. Prowadząca go pani potrafiła stworzyć pozory kameralnego wykwintu: oto całe, wymyte szyby
już w głos: - ..jak w dupie u Murzyna.<br>&lt;tit&gt;VI&lt;/&gt;<br>- Gdzie? - zapytał raz jeszcze młody charakterystycznie przekrzywiając głowę.<br>Kosiorek obejrzał się niespokojnie. Lokal był tak maleńki, że szept paru osób zdolny był wypełnić go gwarem po brzegi, a ten chce, żeby mu nazwę stacji wykrzykiwać do lewego ucha. Siedząc na niskim taboreciku, plecami czuł plecy sąsiada. Lewa ręka zwisała mu niewygodnie, oprzeć się nie miał gdzie: całą powierzchnię stolika zajmowały ich dwa talerze i sprytne, obrotne w tłoku kieliszki. "Bar" mieścił się w nakrytym dachem z papy parterze wypalonej kamienicy. Prowadząca go pani potrafiła stworzyć pozory kameralnego wykwintu: oto całe, wymyte szyby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego