Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalczykowa Alina
Tytuł: Dramat i teatr romantyczny
Rok: 1997
iskry, pochodnie, świeca, ognisko, lampa, migają drogocenne klejnoty. Te punktowe światła są ruchome, przesuwają się po scenie, wydobywają z mroku coraz to inny jej fragment: ktoś idzie za sceną, pędzi kawalkada z pochodniami, chmury przesłaniają i odsłaniają księżyc, groźnie wyglądają wyłaniające się z mroku kontury świata. Albo ciemność bywa rozjaśniana tajemniczą poświatą księżyca, rozstępujących się mgieł, wschodzącej zorzy.
Gdyby respektować dokładnie wskazówki Słowackiego, ilość scen "nocnych", tak dobrze współtworzących "romantyczną" atmosferę, byłaby w teatrze realnym chyba nadmierna, męcząca; można mniemać, że to właśnie skutek bywania w teatrze, zauroczenia efektami groźnej malowniczości nocy. Słowacki był mistrzem modulacji, półcieni, gaśnięć, rozjaśnień, zawsze przekształcających
iskry, pochodnie, świeca, ognisko, lampa, migają drogocenne klejnoty. Te punktowe światła są ruchome, przesuwają się po scenie, wydobywają z mroku coraz to inny jej fragment: ktoś idzie za sceną, pędzi kawalkada z pochodniami, chmury przesłaniają i odsłaniają księżyc, groźnie wyglądają wyłaniające się z mroku kontury świata. Albo ciemność bywa rozjaśniana tajemniczą poświatą księżyca, rozstępujących się mgieł, wschodzącej zorzy.<br>Gdyby respektować dokładnie wskazówki Słowackiego, ilość scen "nocnych", tak dobrze współtworzących "romantyczną" atmosferę, byłaby w teatrze realnym chyba nadmierna, męcząca; można mniemać, że to właśnie skutek bywania w teatrze, zauroczenia efektami groźnej malowniczości nocy. Słowacki był mistrzem modulacji, półcieni, gaśnięć, rozjaśnień, zawsze przekształcających
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego