Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
czarne. Nosiła czarne bluzki, swetry i golfy, czarne spodenki gimnastyczne, wkładane na czarne obcisłe getry. Włosy ostrzyżone na krótko miały z początku kolor również czarny, potem jednak mieniący się kolorami tęczy. Miała na twarzy ciężki, czarny makeup; wargi pociągała czarną szminką, a paznokcie czarnym lakierem. Na jednym z przedramion miała tajemnicze nacięcia, krwawe pręgi. Owe sznyty sporządzała sobie sama. Przepis jest niezbyt skomplikowany, natomiast bolesny. Rżnie się skórę nożem. Płynie krew po malutkich koleinach. Boli strasznie, gdy trzeba wypełnić świeże rany lakierem do paznokci.
Karla Homolka chciała powiedzieć całemu światu, że należy do samej siebie i jest swym własnym bossem. Świat
czarne. Nosiła czarne bluzki, swetry i golfy, czarne spodenki gimnastyczne, wkładane na czarne obcisłe getry. Włosy ostrzyżone na krótko miały z początku kolor również czarny, potem jednak mieniący się kolorami tęczy. Miała na twarzy ciężki, czarny makeup; wargi pociągała czarną szminką, a paznokcie czarnym lakierem. Na jednym z przedramion miała tajemnicze nacięcia, krwawe pręgi. Owe sznyty sporządzała sobie sama. Przepis jest niezbyt skomplikowany, natomiast bolesny. Rżnie się skórę nożem. Płynie krew po malutkich koleinach. Boli strasznie, gdy trzeba wypełnić świeże rany lakierem do paznokci.<br>Karla Homolka chciała powiedzieć całemu światu, że należy do samej siebie i jest swym własnym bossem. Świat
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego